sponsorzy

Rozkręca nam się na dobre Karol Ława. Co prawda, w Zgierzu ponownie sześciu goli nie strzelił, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie. Nie zdobyliśmy nawet punktu w tym pojedynku, ale Karol ustrzelił swojego kolejnego hat-tricka. W sobotnim meczu był najjaśniejszym punktem i motorem napędowym naszej drużyny. Walczył, motywował zawodników, doskonale wywiązywał się z roli lidera i kapitana naszego zespołu. 
Dragon Bojano to kolejny przeciwnik, którego w poprzednim sezonie rozłożył na łopatki nasz czołowy snajper do spółki z Łukaszem Kubickim. W Szczecinie odnieśliśmy okazałe zwycięstwo, pokonując niedzielnego przeciwnika (8:2). W przeciągu zaledwie minuty nasz duet Ława-Kubicki aż czterokrotnie trafiał do siatki rywali. Nie mamy nic przeciwko, aby powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. LZS Bojano potrzebuje punktów, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i także liczy na wygraną. Łatwo na pewno nie będzie, o tym świadczy ostatni remis, który nasz przeciwnik uzyskał w wyjazdowym pojedynku w Białymstoku. Futbalo Białystok to solidna ekipa, osobiście mogliśmy się o tym przekonać już w tym sezonie.
LZS Bojano zajmuje 11. miejsce w tabeli. Na swoim koncie ma jedno zwycięstwo i jeden remis. Nad naszym weekendowym przeciwnikiem mamy tylko dwa punkty przewagi i chyba nikt sobie nie wyobraża, że możemy stracić punkty w tym pojedynku. 
Trener Futsal Szczecin, Grzegorz Usowicz, powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie pauzuje za żółte kartki i żaden zawodnik nie zmaga się z kontuzją. Do gry wracają Rafał Gnap, Krystian Peda i nasz kapitan Łukasz Kubicki. Szkoleniowiec może także liczyć na Konrada Żebrowskiego i Konrada Kowalczyka, których z ostatniego pojedynku wykluczyły żółte kartki. 
FUTSAL SZCZECIN - LZS DRAGON BOJANO
Hala Miejska ul. Twardowskiego 12b Szczecin
14.11.2021 (niedziela) godz. 18.00
Wstęp Bezpłatny
Przed Futsal Szczecin daleki wyjazd do Zgierza. Będzie okazja powalczyć o zwycięstwo i wrócić z uśmiechami do Szczecina. To nasz cel na najbliższy weekend. UMKS Zgierz będzie naszym przeciwnikiem w ramach 7. kolejki I Ligi Futsalu. Zgierzanie w poprzednim sezonie byli rewelacją rozgrywek. Długo liczyli się w walce o awans, ale na koniec sezonu zajęli ostatecznie 3. miejsce w tabeli.  Duża w tym zasługa naszej drużyny.
Chyba wszyscy kibice pamiętają nasz pojedynek w Zgierzu. Na mecz udaliśmy się w ośmioosobowym składzie i bez trenera, którego choroba przykuła do łóżka. Swój debiut zaliczył Filip Kop-Ostrowski, po zaledwie jednym wspólnym treningu. Do przerwy wysoko przegrywaliśmy (1:5), a zaraz na początku drugiej połowy straciliśmy kolejną bramkę. Nikt chyba wtedy, poza naszymi zawodnikami, nie wierzył, że można odmienić losy tego spotkania. Determinacja i walka do końca opłaciła się. Wszyscy pokazali wielki charakter, a jednym z bohaterów tego spotkania był Karol Ława, który aż sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Ostatecznie pojedynek zakończył się wysokim remisem (8:8), a gospodarze długo pozostawali w szoku. Nasi przeciwnicy stracili cenne dwa punkty i ostatecznie stracili szanse na baraże o Ekstraklasę Futsalu. 
W tym sezonie zgierzanie spisują się poniżej oczekiwań. Zajmują dopiero 10. miejsce w ligowej tabeli i pewnie nie tak sobie wyobrażali początek jesiennej rundy. Na swoim koncie mają 4 punkty i plasują się tuż za naszą drużyną. Dla nas będzie to bardzo ważny mecz. Jeśli nie chcemy zamienić się miejscami z naszym przeciwnikiem, musimy wygrać w sobotnim starciu. 
Dzisiaj Karol Ława i FIlip Kop-Ostrowski to zawodnicy, którzy mają za sobą pewien bagaż doświadczeń. Wszyscy zdobyliśmy je w poprzednim sezonie. Chociaż nadal jesteśmy młodym zespołem, przed którym jeszcze wiele nauki. Jednak bardzo liczymy, że w Zgierzu odniesiemy swoje pierwsze zwycięstwo, w wyjazdowym meczu. Początek meczu o godz. 17.

To będzie klasyczne starcie "Wschód-Zachód". Do hali przy ul. Twardowskiego zawita w niedzielę Futbalo Białystok. Futsal Szczecin, jak na razie, na własnym parkiecie wszystko wygrywa. Początek starcia 31 października o godz. 13.

Zacznijmy jednak od najmłodszych. W niedzielę, czyli w popularne święto Halloween, hala przy ul. Twardowskiego wyjątkowo przytulna będzie dla dzieci. "Król Julian" wszystkim rozda watę cukrową, a na dzieci czeka kilka atrakcji. Wstęp dla wszystkich jest oczywiście darmowy. Nie zabraknie także "zajęcia" dla dorosłych, na nich czeka atrakcyjny konkurs.

Głównym wydarzenie będzie jednak na pewno mecz w ramach 6. kolejki I ligi: Futsal Szczecin - Futbalo Białystok. Gospodarze mają w dorobku sześć punktów i wszystkie wywalczyli u siebie. Poległy tu już zespoły Orlika Mosina i Dynamika Toruń. Twierdzę buduje się powoli, cegła po cegle. Oby szczecinianie dołożyli kolejną w starciu z Futbalo. Rywal z Białegostoku zajmuje 5. miejsce w tabeli z ośmioma punktami. Na wyjazdach po razie wygrał, przegrał i zremisował.

W szczecińskiej ekipie przed niedzielnym meczem coraz większy komfort wyboru składu ma trener Grzegorz Usowicz. Na mecz z Futbalo gotowy będzie już Otari Giorgobiani, który ostatnio zmagał się z kontuzją, ale na ostatnich treningach wyglądał już obiecująco.

6. kolejka I ligi futsalu
31 października, godz. 13
Futsal Szczecin - Futbalo Białystok
Hala przy ul. Twardowskiego w Szczecinie


Fot. Artur Szefer, Andrzej Szkocki 

Jak na razie w tym sezonie, Futsal Szczecin na wyjazdach tylko przegrywa. W niedzielę zespół trenera Grzegorza Usowicza poległ na parkiecie TAF Toruń 2:4.