sponsorzy

W meczu 8. kolejki I ligi, Futsal Szczecin zdeklasował w meczu u siebie Dragon Bojano 6:1. Szczecinianie zagrali koncertowy mecz.

Ekipa z Bojano zajmowała ostatnie miejsce w tabeli przed tym meczem, więc zwycięstwo dla zespołu trenera Grzegorza Usowicza było niemal obowiązkiem. Szczecinianie nie pozostawili rywalom złudzeń, już po pięciu minutach prowadząc 2:0. Najpierw do siatki trafił Filip Kop-Ostrowski, a za chwilę Karol Ława.

Po tych golach nie było widać luzu w poczynaniach gospodarzy. Nasz zespół był bardzo mocno skoncentrowany, by nie stracić nawet jednej bramki. Ostatecznie się to nie udało, a w meczach futsalu spotkanie na zero z tyłu są rzadkością.

W drugiej połowie przez kilka minut oglądaliśmy "Krystian Peda Show". Najpierw Peda dostał podanie od Radosława Janukiewicza, który szybko wznowił grę, ograł obrońcę i trafił do siatki. Kilka chwil później Peda dostał podanie od Jana Skuratowskiego i najpierw lewą, a później skutecznie prawą nogą kopnął w kierunku siatki. Na 5:0 podwyższył Skuratowski, kierując piłki do siatki lewą nogą. Goście, by zatrzymać szczecinian musieli sporo faulować, ale na dłuższą metę nie spowolniło to gospodarzy, którzy wygrali pewnie. Szóstego gola dołożył Ława po podaniu od Gnapa. To trzecie zwycięstwo Futsal Szczecin na własnym parkiecie w czwartym domowym meczu.

Futsal Szczecin - Dragon Bojano 6:1 (2:0)
Bramki dla Futsal Szczecin: Kop-Ostrowski (2), Ława 2 (5, 40), Peda 2 (25, 28), Skuratowski (32).
Futsal Szczecin: Janukiewicz, Sliapets - Gnap, Kowalczyk, Ława, Kubicki, Kop-Ostrowski, Ława, Jurys, Sapon, Peda, Skuratowski, Żebrowski.

Rozkręca nam się na dobre Karol Ława. Co prawda, w Zgierzu ponownie sześciu goli nie strzelił, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie. Nie zdobyliśmy nawet punktu w tym pojedynku, ale Karol ustrzelił swojego kolejnego hat-tricka. W sobotnim meczu był najjaśniejszym punktem i motorem napędowym naszej drużyny. Walczył, motywował zawodników, doskonale wywiązywał się z roli lidera i kapitana naszego zespołu. 
Dragon Bojano to kolejny przeciwnik, którego w poprzednim sezonie rozłożył na łopatki nasz czołowy snajper do spółki z Łukaszem Kubickim. W Szczecinie odnieśliśmy okazałe zwycięstwo, pokonując niedzielnego przeciwnika (8:2). W przeciągu zaledwie minuty nasz duet Ława-Kubicki aż czterokrotnie trafiał do siatki rywali. Nie mamy nic przeciwko, aby powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. LZS Bojano potrzebuje punktów, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i także liczy na wygraną. Łatwo na pewno nie będzie, o tym świadczy ostatni remis, który nasz przeciwnik uzyskał w wyjazdowym pojedynku w Białymstoku. Futbalo Białystok to solidna ekipa, osobiście mogliśmy się o tym przekonać już w tym sezonie.
LZS Bojano zajmuje 11. miejsce w tabeli. Na swoim koncie ma jedno zwycięstwo i jeden remis. Nad naszym weekendowym przeciwnikiem mamy tylko dwa punkty przewagi i chyba nikt sobie nie wyobraża, że możemy stracić punkty w tym pojedynku. 
Trener Futsal Szczecin, Grzegorz Usowicz, powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie pauzuje za żółte kartki i żaden zawodnik nie zmaga się z kontuzją. Do gry wracają Rafał Gnap, Krystian Peda i nasz kapitan Łukasz Kubicki. Szkoleniowiec może także liczyć na Konrada Żebrowskiego i Konrada Kowalczyka, których z ostatniego pojedynku wykluczyły żółte kartki. 
FUTSAL SZCZECIN - LZS DRAGON BOJANO
Hala Miejska ul. Twardowskiego 12b Szczecin
14.11.2021 (niedziela) godz. 18.00
Wstęp Bezpłatny
Przed Futsal Szczecin daleki wyjazd do Zgierza. Będzie okazja powalczyć o zwycięstwo i wrócić z uśmiechami do Szczecina. To nasz cel na najbliższy weekend. UMKS Zgierz będzie naszym przeciwnikiem w ramach 7. kolejki I Ligi Futsalu. Zgierzanie w poprzednim sezonie byli rewelacją rozgrywek. Długo liczyli się w walce o awans, ale na koniec sezonu zajęli ostatecznie 3. miejsce w tabeli.  Duża w tym zasługa naszej drużyny.
Chyba wszyscy kibice pamiętają nasz pojedynek w Zgierzu. Na mecz udaliśmy się w ośmioosobowym składzie i bez trenera, którego choroba przykuła do łóżka. Swój debiut zaliczył Filip Kop-Ostrowski, po zaledwie jednym wspólnym treningu. Do przerwy wysoko przegrywaliśmy (1:5), a zaraz na początku drugiej połowy straciliśmy kolejną bramkę. Nikt chyba wtedy, poza naszymi zawodnikami, nie wierzył, że można odmienić losy tego spotkania. Determinacja i walka do końca opłaciła się. Wszyscy pokazali wielki charakter, a jednym z bohaterów tego spotkania był Karol Ława, który aż sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców. Ostatecznie pojedynek zakończył się wysokim remisem (8:8), a gospodarze długo pozostawali w szoku. Nasi przeciwnicy stracili cenne dwa punkty i ostatecznie stracili szanse na baraże o Ekstraklasę Futsalu. 
W tym sezonie zgierzanie spisują się poniżej oczekiwań. Zajmują dopiero 10. miejsce w ligowej tabeli i pewnie nie tak sobie wyobrażali początek jesiennej rundy. Na swoim koncie mają 4 punkty i plasują się tuż za naszą drużyną. Dla nas będzie to bardzo ważny mecz. Jeśli nie chcemy zamienić się miejscami z naszym przeciwnikiem, musimy wygrać w sobotnim starciu. 
Dzisiaj Karol Ława i FIlip Kop-Ostrowski to zawodnicy, którzy mają za sobą pewien bagaż doświadczeń. Wszyscy zdobyliśmy je w poprzednim sezonie. Chociaż nadal jesteśmy młodym zespołem, przed którym jeszcze wiele nauki. Jednak bardzo liczymy, że w Zgierzu odniesiemy swoje pierwsze zwycięstwo, w wyjazdowym meczu. Początek meczu o godz. 17.

To będzie klasyczne starcie "Wschód-Zachód". Do hali przy ul. Twardowskiego zawita w niedzielę Futbalo Białystok. Futsal Szczecin, jak na razie, na własnym parkiecie wszystko wygrywa. Początek starcia 31 października o godz. 13.

Zacznijmy jednak od najmłodszych. W niedzielę, czyli w popularne święto Halloween, hala przy ul. Twardowskiego wyjątkowo przytulna będzie dla dzieci. "Król Julian" wszystkim rozda watę cukrową, a na dzieci czeka kilka atrakcji. Wstęp dla wszystkich jest oczywiście darmowy. Nie zabraknie także "zajęcia" dla dorosłych, na nich czeka atrakcyjny konkurs.

Głównym wydarzenie będzie jednak na pewno mecz w ramach 6. kolejki I ligi: Futsal Szczecin - Futbalo Białystok. Gospodarze mają w dorobku sześć punktów i wszystkie wywalczyli u siebie. Poległy tu już zespoły Orlika Mosina i Dynamika Toruń. Twierdzę buduje się powoli, cegła po cegle. Oby szczecinianie dołożyli kolejną w starciu z Futbalo. Rywal z Białegostoku zajmuje 5. miejsce w tabeli z ośmioma punktami. Na wyjazdach po razie wygrał, przegrał i zremisował.

W szczecińskiej ekipie przed niedzielnym meczem coraz większy komfort wyboru składu ma trener Grzegorz Usowicz. Na mecz z Futbalo gotowy będzie już Otari Giorgobiani, który ostatnio zmagał się z kontuzją, ale na ostatnich treningach wyglądał już obiecująco.

6. kolejka I ligi futsalu
31 października, godz. 13
Futsal Szczecin - Futbalo Białystok
Hala przy ul. Twardowskiego w Szczecinie


Fot. Artur Szefer, Andrzej Szkocki